Jak wiecie koralikowanie bardzo mnie wciągnęło :). Zastanawiałam się czy pokazać Wam dzisiaj co zdziałałam w ostatnim czasie z tych właśnie wspomnianych koralików, ale muszę dokończyć jeszcze 1 kolczyk i poprosić męża o zrobienie zdjęć. Postanowiłam przyłożyć się bardziej do pokazywanych prac i z odsieczą przyszedł mąż, bo ja z aparatem się nie lubię i już. Choćby błagał na kolanach (aparat oczywiście) to nie i koniec ;)
Ostatnie zakupy przeze mnie poczynione to ekoskórka w 3 kolorach do wykańczania koralikowych projektów :
Bardzo fajny filc do wyszywania, widać, że kawałek już został przeze mnie ucięty, bo nie mogłam się doczekać i na nim powstał lawendowy wisior :
Mata do beadingu jest absolutną koniecznością, tania, bardzo miła w dotyku, a do tego nic z niej nie ucieka, tutaj już z zaokrąglonymi końcami, żeby nitka nie zahaczała :
I KORALIKI :) ale tym razem inne kształty :
Zakupy bardzo udane, tak na prawdę brakuje mi jeszcze trochę kaboszonów, aby z pełną parą zacząć to co mam w głowie, ale jak na razie budżet wyczerpany, a ja się rozglądam jeszcze co by mi się konkretnie przydało. Ale nie ma to tamto, działam prężnie z koralikami i ćwiczę :)
Następne posty będą robótkowe :)
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i wspaniałe słowa wsparcia, cieszę się ogromnie, że podoba Wam się co pokazuję. Wpadajcie, komentujcie nadal, bo to dla mnie mega wyzwanie zaczynać nowe techniki :)