sobota, 12 lipca 2014

CUD...

Urodziłem się 04 lipca o 1.10. Wersje mojego imienia były przeróżne :). Początkowo miałem być Frankiem, a imię to wymyśliła moja siostra, która bardzo lubi książeczkę, gdzie Basi urodził się nowy braciszek, właśnie Franuś. Jednak już w szpitalu wszyscy mówili jakie to teraz jest popularne imię i rodzice stwierdzili, że tak być nie może ;).
Oficjalnie już mogę się przedstawić - mam na imię Wojtuś :)

Przedstawiam Wam mój drugi najcudowniejszy skarb. Ja czuję się już coraz lepiej. Wiem, że dawno mnie nie było a to dlatego, że końcówka ciąży była bardzo ciężka.
Maja przyjęła braciszka wspaniale, jest kochana, na razie odważyła się dać braciszkowi całuska w główkę i dotyka jego nóżek :), ale zaskoczyła mnie bardzo jaka jest wyrozumiała.

A oto i mój kochany synuś Wojciech.